3 tydzień życia niemowlaka: Potrzeba bliskości i początki marudzenia
Nasz noworodek większość czasu spędza na śnie, wszystkie swoje potrzeby komunikuje płaczem. Powinien jeść mniej więcej co trzy godziny, ale zdarzają się dzieci, które „wiszą na piersi”. To naturalne! Dzieciątko potrzebuje bliskości mamy.
W końcu przez dziewięć miesięcy mama i dziecko byli nierozłączni. Teraz mała istotka uczy się żyć poza organizmem matki, ale wciąż potrzebuje jej dotyku, czułości.
Rodzice często są zaniepokojeni, gdy ich dziecko ulewa. Jeśli maluszek głośno przełyka podczas karmienia, to można się spodziewać uwolnienia dużej ilości powietrza, a wraz z nim wylania się części mleka. Nauczenie noworodka odbijania jest jednym z najważniejszych osiągnięć pierwszych tygodni życia[1].
Około trzeciego tygodnia życia maluszek zaczyna poruszać ustami, gdy ktoś bliski do niego mówi[2]. Uczy się też pewnych wzorców zachowań, typowych w relacji z każdym z rodziców. I tak w obecności mamy kończyny dziecka, jego ruchy i mimika twarzy będą płynne i rytmiczne – w odpowiedzi na jej wyciszone i rytmiczne interakcje. Za to w obecności ojca twarzyczka maluszka może się ożywić, a kończyny będą napięte i oczekujące – na zabawę z tatusiem[3]. To czas, gdy dzieciątko zaczyna lepiej słyszeć i rozpoznawać głosy. Szczególnie lubi oczywiście głos mamy.
Powoli rozwija się też wzrok maluszka. Przygląda się on przedmiotom w odległości 20-25 cm od jego twarzy, śledzi wzrokiem obiekty przesuwające się na boki o kilka centymetrów. Co ciekawe, dziecko w tym wieku patrzy dłużej na przedmioty niebieskie i zielone niż czerwone[4]. Możemy dziecku prezentować karty kontrastowe, z pastelowymi obrazkami wstrzymajmy się jeszcze kilka tygodni.
Noworodek „wybiera sobie stronę” i obraca tak główkę, obojętnie czy leży na plecach, czy na brzuchu. Najczęściej jego ramiona i nogi są przygięte do tułowia. Do czwartego tygodnia mięśnie karku są słabe i główka bez wsparcia opada do tyłu. Jednak w pozycji na brzuszku maluszek może podnieść na kilka sekund podbródek nad podłoże[5]. Niemowlę w tym wieku używa różnie brzmiących krzyków i rodzice mogą odróżniać płacz z głodu, znudzenia, zmęczenia czy bólu[6]. Jeśli jednak tego nie potrafisz, nie przejmuj się! To wcale nie znaczy, że jesteś gorszą matką. Być może jeszcze Twoje dziecko nie różnicuje tak płaczu, a może po prostu potrzebujecie czasu w spokoju, by się do siebie dostroić.
W tym okresie większość dobrze odżywionych niemowląt będzie moczyć lub brudzić sześć do ośmiu pieluszek dziennie[7]. Wzorzec oddawania stolca może się drastycznie zmienić w przeciągu kilku następnych tygodni. Maluch karmiony piersią może początkowo wypróżniać się 8 do 10 razy na dobę, a potem oddawać stolec raz w tygodniu! Jeśli taka cotygodniowa kupka jest miękka i papkowata, oznacza to, że niemowlę nie ma zaparcia. Od trzeciego tygodnia życia noworodek powinien już regularnie przybierać na wadze[8].
Dobry czas na odwiedziny
Przez pierwsze dwa tygodnie nie powinniśmy zapraszać zbyt wielu osób do domu z noworodkiem. Pamiętajmy, że przed urodzeniem odporność malucha pochodzi od matki, a po narodzinach – przekazywana jest wraz z jej mlekiem, jednak zanim układ odpornościowy niemowlaka rozwinie się w pełni, jest on potencjalnie zagrożony i podatny na drobnoustroje z otoczenia[9]. Bezwzględnie nie dopuszczajcie w pobliże dziecka osób chorych, zaziębionych. I każdemu z gości przypominajcie o umyciu rąk, zanim dotnie maluszka.
Co możemy robić, aby wspomóc rozwój dziecka?
Najważniejsze są bliskie spojrzenia, kontakt skórny, mówienie do dzieciątka. Maluch reaguje szczególnie na wysokie tony. Stymulować zmysły małego człowieka możemy kołysząc je w ramionach i jednocześnie śpiewając lub mówiąc. I bardzo ważne: uśmiechajcie się często do Waszego dziecka[10]!
Jak wspomóc poruszanie się maluszka? Gdy leży on twarzą w dół, połóż głowę blisko niego, tak by po uniesieniu główki dziecko mogło przyjrzeć się Twojej twarzy. Wymów teraz jego imię i uśmiechnij się – niemowlak podniesie głowę na kilka sekund, by popatrzeć na Ciebie[11].
Między trzecim a dwunastym tygodniem życia u większości dzieci pod koniec dnia pojawia się „okres marudzenia”. To naturalna potrzeba niemowlaka. Ten „okres marudzenia” zaczyna się wieczorem i przybiera formę cyklicznego płaczu, który nie wskazuje na ból czy głód. Pamiętajmy, że w ciągu dnia niedojrzały układ nerwowy maluszka odbiera i przetwarza bodźce, co może spowodować jego przeciążenie. Z każdą kolejną godziną układ nerwowy jest coraz bardziej przeciążony i zaczyna skracać cykle czuwania i snu, aż w końcu rozpoczyna się owo „marudzenie”. I dzieje się to każdej doby. Co robić? Najpierw należy sprawdzić, czy dziecku niczego nie brakuje – wziąć je na ręce, ponosić, nakarmić, przytulić, zmienić pieluszkę. Do wszystkiego podchodź ze spokojem, bowiem 1-2 godziny marudzenia można łatwo zamienić na 4-6 godzin zmagań, jeśli rodzice będą zbyt niespokojni i nadwyrężą i tak już obciążony układ nerwowy zbyt dużą liczbą zabiegów i stymulacji[12].
Wsłuchaj się w dziecko i w siebie. Cieszcie się chwilami bliskości!
KOM
***
Rozwój niemowlaka na Mamkowo.pl:
* 43 tydzień z życia niemowlaka
***
Zobacz też inne teksty z działu „Rozwój dziecka”!
Przypisy:
[1] Thomas B. Brazelton, Joshua D. Sparrow, Rozwój dziecka. Od 0 do 3 lat, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Sopot 2013, s. 78.
[2] Carola Schuster-Brink, Patricia Mennen, Eva Rosch, Elisabeth Veit, Poradnik młodych rodziców, Świat Książki, Warszawa 1997, s. 200.
[3] Thomas B. Brazelton, Joshua D. Sparrow, Rozwój dziecka. Od 0 do 3 lat, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Sopot 2013, s. 75.
[4] Richard C. Woolfson, Zdolne niemowlę. Jak rozwijać wrodzone zdolności dziecka, Muza SA, Warszawa 2002, s. 39.
[5] Carola Schuster-Brink, Patricia Mennen, Eva Rosch, Elisabeth Veit, Poradnik młodych rodziców, Świat Książki, Warszawa 1997, s. 200.
[6] Richard C. Woolfson, Zdolne niemowlę. Jak rozwijać wrodzone zdolności dziecka, Muza SA, Warszawa 2002, s. 38.
[7] Louis Borgenicht, Joe Borgenicht, Bobas. Instrukcja obsługi. Wskazówki użytkowe, wykrywanie i usuwanie usterek oraz porady serwisowe, Vesper, Poznań 2008, s. 68.
[8] Thomas B. Brazelton, Joshua D. Sparrow, Rozwój dziecka. Od 0 do 3 lat, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Sopot 2013, s. 78.
[9] Thomas B. Brazelton, Joshua D. Sparrow, Rozwój dziecka. Od 0 do 3 lat, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Sopot 2013, s. 74.
[10][10] Carola Schuster-Brink, Patricia Mennen, Eva Rosch, Elisabeth Veit, Poradnik młodych rodziców, Świat Książki, Warszawa 1997, s. 201.
[11] Richard C. Woolfson, Zdolne niemowlę. Jak rozwijać wrodzone zdolności dziecka, Muza SA, Warszawa 2002, s. 39.
[12] Thomas B. Brazelton, Joshua D. Sparrow, Rozwój dziecka. Od 0 do 3 lat, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Sopot 2013, s. 83-84.
Czyli mam czekać jeszcze dziewięć tygodni na koniec tego wieczornego marudzenia i płaczu? Nie wiem, czy dam radę!!
A to marudzenie to nie czasem kolki?
Czasem „kolki”, a czasem „marudzenie”, które rodzice często nazywają „kolkami”. Co do tych kolek, to naukowcy zastanawiają się, czy jest to rzeczywisty ból maluszka, czy właśnie takie „marudzenie” z powodu przebodźcowania.
Dokładnie, z tymi odwiedzinami trzeba czekać. W szpitalach powinien być wręcz zakaz odwiedzin poza ojcami! Moje współlokatorki na sali przyjmowały tabuny ludzi, całe pielgrzymki od rana do wieczora, a ja nie mogłam w spokoju nakarmić dziecka
Dziękuję za ten artykuł, bo dzięki niemu poczułam że nie jesteśmy sami z marudzącym trzytygodniakiem:) było kilka bardzo ciężkich dni, wiedziałam że to przebodźcowanie bo matka raczej widzi po dziecku kiedy jest przemeczone i zestresowane. Pomału jechaliśmy się od bodźców próbując uniknąć tego marudzenia ale nieważne czy cały dzień siedzieliśmy w domu czy np. Byliśmy w odwiedzinach u dziadkow, było to samo. Popełniliśmy duży błąd, kiedy widzieliśmy że mała nie umie zasnąć np po 3h aktywności, zabieraliśmy się za kąpiel a to był dodatkowy bodziec do przetworzenia. Teraz usypiamy do skutku i wiem że 2h aktywności to dla córki max i wtedy muszę intensywnie pracować nad usypianiem. Pierś do buzi zwykle wystarczą, ale trzymam ja w ramionach aż przejdzie do tej twardszej fazy snu. Dodatkowo zawijamy ręce wzdłuż ciała żeby nie wybudzil jej odruch moro. Od kilku dni się udaje i mamy w miarę spokoj:) polecam
Pingback: Pierwszy tydzień życia niemowlaka: Świat w szpitalu i pierwsze dni w domu – Mamkowo.pl – blogo-serwis dla rodziców
Pingback: 6 tydzień życia niemowlaka: Coraz więcej siły – Mamkowo.pl – blogo-serwis dla rodziców