Ciąża i poród w czasach zarazy – wywiad z lekarzem Michałem Strusem
Jesteś w ciąży i zakaziłaś się koronawirusem? Nie panikuj! – Szacuje się, że nawet u 74% kobiet w ciąży infekcja COVID-19 będzie przebiegać skąpoobjawowo lub bezobjawowo – uspokaja lekarz Michał Strus, który leczy ciężarne pacjentki z COVID-19.
Karolina Marcińczyk: Pracujesz w szpitalu, który jest dedykowany pacjentkom z infekcją COVID-19. Jak zmieniła się specyfika pracy na Twoim oddziale w dobie pandemii?
Lekarz Michał Strus: Praca zmieniła się diametralnie, obecnie pracuję na największym oddziale patologii ciąży przeznaczonym dla pacjentek z infekcją COVID-19 w województwie małopolskim. Mamy osobne wejścia na oddział, wyodrębnione ścieżki komunikacyjne, śluzy, wszyscy pracownicy muszą szczegółowo przestrzegać określonych norm sanitarnych. Każdy z nas musiał nauczyć się tej pracy trochę na nowo.
* Jak zakażenie SARS-CoV-2 wygląda w przypadku pacjentek ciężarnych?
– Kobiety w ciąży nie są bardziej narażone na zachorowanie od ogólnej populacji kobiet. Najczęstszymi objawami COVID-19 u kobiet w ciąży są gorączka (40%) oraz kaszel (39%). Mimo występujących objawów infekcja u zdecydowanej większość przebiega łagodnie.
* Ile ciężarnych pacjentek z COVID-19 przyjmujecie dziennie?
– Oddział liczy obecnie 14 łóżek i rotacja pacjentek jest bardzo duża, zależy nam na jak najszybszej poprawie stanu zdrowia i wypisaniu pacjentki do domu. Długi pobyt w szpitalu nie jest dla nikogo korzystny.
* Gdybym była w ciąży i zakaziła się koronawirusem, to niezależnie od tego czy mam objawy, czy nie, powinnam zgłosić się do szpitala?
– Zdecydowanie nie, szacuje się, że nawet u 74% kobiet w ciąży infekcja COVID-19 będzie przebiegać skąpoobjawowo lub bezobjawowo. W pierwszej kolejności warto skontaktować się z lekarzem rodzinnym i to on na podstawie stanu klinicznego pacjentki powinien zadecydować o ewentualnym skierowaniu do szpitala.
* Jak przebiega ciąża, jeśli pacjentka wyjątkowo źle przechodzi infekcję, ląduje pod respiratorem?
– Ciężki przebieg infekcji dotyczy głównie kobiety w trzecim trymestrze ciąży. Część prac wskazuje większy odsetek kobiet w trzecim trymestrze wymagających hospitalizacji w oddziałach intensywnej terapii. W sytuacji znacznego pogorszenia stanu zdrowia matki w trzecim trymestrze ciąży, decydujemy się na zakończenie ciąży, by maksymalnie zwiększyć szanse matki na uzyskanie poprawy stanu zdrowia.
* COVID-19 jest wskazaniem do cięcia cesarskiego?
– W przypadku infekcji SARS-CoV-2 u pacjentki w ciąży donoszonej zalecane jest zakończenie ciąży drogą cięcia cesarskiego, aby jak najbardziej ograniczyć ryzyko infekcji płodu oraz zmniejszyć potencjalne ryzyko dla personelu szpitala. Oczywiście jako szpitale położnicze jesteśmy również przygotowani na poród pacjentki COVID(+) w przypadku, gdy mamy bardzo zaawansowaną sytuację położniczą, wykonanie cięcia cesarskiego może przynieść mniej korzyści niż szybki poród.
* Poród to też krew oraz inne płyny i wydzieliny ustrojowe. Czy przez kontakt z nimi można zakazić się SARS-CoV-2?
– Zgodnie z wytycznymi polskiego towarzystwa neonatologicznego noworodki urodzone przez matki zakażone SARS-CoV-2 bezpośrednio po urodzeniu powinny zostać wykąpane, aby usunąć ze skóry znajdującego się tam potencjalnie wirusa. Takie postępowanie pozwala zmniejszyć ryzyko infekcji u dziecka.
* Porody rodzinne zostały zawieszone. Jak pacjentki przeżywają fakt, że nie może być przy nich nikt bliski?
– Obecna sytuacja jest bardzo trudna dla nas wszystkich. Jako personel staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, by umożliwić pacjentkom kontakt z rodziną, na oddziale są dostępne telefony oraz tablety, z których mogą dowolnie korzystać. Umożliwiamy również możliwość rozmowy z psychologiem. Dobre samopoczucie pacjentki ma ogromny wpływ na przebieg jej leczenia.
* Czy zakażona mama równa się zakażone dziecko?
– Zakażenia SARS-CoV-2 u noworodków są rzadkie i stanowią ok. 2-5%. Statystka oddziału, na którym pracuję, napawają optymizmem, wszystkie noworodki urodzone przez pacjentki z infekcją COVID-19 (ponad 30 porodów) były ujemne.
* Dziękuję za rozmowę.
***
Lekarz Michał Strus jest w trakcie specjalizacji z położnictwa i ginekologii, pracuje na Oddziale Endokrynologii Ginekologicznej i Ginekologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Na co dzień prowadzi medyczny profil na Instagramie oraz facebooku (@dr_strus), w którym dzieli się wiedzą z zakresu położnictwa, endokrynologii oraz leczenia niepłodności.
***
Zdjęcie główne – Archiwum Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie: Moment narodzin to zawsze niezwykle piękna i wzruszająca chwila, nawet jeśli wokół szaleje covid, a przyjmujący poród lekarze są od stóp do głów ubrani w zabezpieczające kombinezony. Na fotografii – pierwsze chwile na świecie Stasia.
Bardzo ważny wpis i na czasie. Na pewno rozwiąże wątpliwości wielu kobiet.
Moja koleżanka przywitała pierwszą falę covidu w zaawansowanej ciąży… Sama nie wiem kto się bardziej stresował -ona, czy bliscy, ale nie będę ściemniać, strach był ogromny. Tym bardziej, że media nie oszczędzały sobie siania paniki gdzie tylko się da. Na szczęście poród przebiegł bezproblemowo, i mama i dzieciaczek są zdrowi (chłopczyk) i tego życzę wszystkim ciężarnym w tych trudnych czasach!
Pochwała za poruszenie kolejnego ważnego tematu, tak trzymać
Dobrze, że taki wywiad zostal przeprowadzony, im bardziej rzeczowych wypowiedzi, tym mniej wyimaginowanego strachu
bardzo ciekawy wpis- zwłaszcza w obecnych czasach
Nie wyobrażam sobie być w ciąży w tych chorych czasach. Współczuję ciężarnym pacjentkom.
Powodzenia dla wszystkich mam i przyszłych mam w tym ciężkim momencie <3
Chorowanie w tych czasach jest naprawdę niebezpieczne.. tak na moje.
Ciąża to nie choroba 😉
Tak na marginesie, rozumiem, jak kogoś pandemia zastała w ciąży, ale decyzja o zastaniu rodzicami podjęta w czasie pandemii to dal mnie szczyt nieodpowiedzialności. A dzieci które przyjdą na świat w grudniu, styczniu lutym to dzieci poczęte w szalejącej pandemii
Niestety. W tym kraju kobieta nie może poddać się zabiegowi sterylizacji (a facet wazektomii juz tak), więc nie ma 100% metod zapobiegania ciąży. Ja chcę mieć prawo do zabiegu podwiązania jajowodów, prawo do decydowania o własnym ciele i do planowania swojej rodziny. Dlatego napisałam: Petycję o depenalizację zabiegu salpingektomii na życzenie pacjentki
Możesz ją podpisać tu: https://www.openpetition.eu/pl/petition/online/petycja-o-depenalizacje-zabiegu-salpingektomii-na-zyczenie-pacjentki