Jak przygotować menu na imprezę?
Planujesz spotkanie rodzinne? Imprezę z przyjaciółmi? Niewielką uroczystość? Zastanawiasz się, co podać…
Wszystko zależy od:
- liczby gości,
- wieku gości,
- pory imprezy,
- charakteru imprezy.
Jeśli planujesz coś w porze obiadowej – podaj obiad. Jeśli np. na godz. 18 – już może się obejść bez ciepłego posiłku – pod warunkiem, że nie mamy akurat mroźnej zimy i że nie planujemy balować do rana.
Zastanów się najpierw, jacy są Twoi goście. Czy nie mają alergii, nie są wegetarianami. Dostosuj jadłospis do tych wymogów, a jeśli jest to szczególnie trudne, to zaplanuj choć część dań bez alergenów/mięsa (np. jedna sałatka, jeden talerz przystawek, dodatek do obiadu).
Nie planuj wielkich porcji. Goście raczej będą woleli wszystkiego po troszkę popróbować. Nie dawaj raczej wszystkiego na słodko lub wszystkiego na wykwintnie – goście lubią mieć wybór. Czasem możliwe są pewne odstępstwa, np. gdy to krótka impreza dla dzieci, możemy się ograniczyć do tortu i ciastek. Jednak jeśli goście mają zabawić u nas dłużej – dajmy im coś sycącego. Podobnie – jeśli planujemy przyjęcie z alkoholem, nie zapomnijmy o przekąskach.
W wielu domach nie może być mowy o imprezie bez sałatki jarzynowej z majonezem (przepis tu – Klasyk nad klasykami: Sałatka warzywna). Jeśli robimy jedną taką „ciężką” sałatkę, drugą zróbmy leciutką – jak na przykład sałatka z oliwkami i papryką.
Przydadzą się też przekąski – jak choćby te przystawki z tortilli, jakieś koreczki, kanapeczki czy krakersy.
Jeśli to urodziny, to tort jest raczej obowiązkowy (tutaj przepis na wyjątkowy tort kibica w kształcie piłki – można go ozdobić inaczej, niekoniecznie w barwach narodowych, ale jego kształt zaskoczy Twoich gości). Jako dodatkowe coś na słodko możemy np. upiec te przepyszne amerykańskie ciasteczka z kawałkami czekolady lub zrobić łatwe galaretki imprezowe. Jeśli nie mamy czasu lub nie jesteśmy mistrzami piekarnika – kupmy wypieki w cukierni, pamiętając, by nie brać podobnych rodzajów ciast (np. nie łączmy tortu śmietankowego z WZ-ką).
Jeśli planujesz imprezę do białego rana, pamiętaj, by w nocy podać coś gorącego. Klasyk to barszczyk z uszkami lub bigos.
Grunt to mieć wszystko zaplanowane. Takim bezpiecznym minimum jest:
- coś na ciepło – zupa (np. zupa krem z brokułu z płatkami migdałowymi) lub drugie danie (nieśmiertelne schabowe z ziemniaczkami i surówką, pieczone udko lub coś całkiem innego – na co tylko masz ochotę – np. w mojej rodzinie na obiad 1 listopada zawsze są gołąbki, to już tradycja),
- dwa rodzaje deserów (np. tort + ciasto, tort + galaretki, ciasto + bita śmietana z owocami lub po prostu dwa rodzaje cista – najlepiej jedno z kremem, a drugie bez),
- dwa rodzaje przekąsek (z mięsem i bez mięsa),
- dwa rodzaje sałatek.
Udanej imprezy!
Karolina O-M