Jak przygotować się na wizytę księdza po kolędzie?

Biały obrus, świece, krucyfiks – to niezbędne minimum przy wizycie duszpasterskiej, jeśli chodzi o stronę organizacyjną. Oprócz nakrytego stołu potrzebna jest rodzina, która spotka się z księdzem. Przyjmujesz wizytę duszpasterza? Przeczytaj poradnik, jak się do niej przygotować.

Wizyta duszpasterska może teoretycznie odbyć się w każdym okresie roku, jednak praktykowana jest w czasie po świętach Bożego Narodzenia. Jest to spotkanie księdza z parafianami, zapowiedziane wcześniej z ambony (informacje o planie kolędy można też znaleźć w witrynie z ogłoszeniami duszpasterskimi, na stronie internetowej parafii, a dzień przed zapowiedzianą wizytą księdza najczęściej ministranci przychodzą do domów z pytaniem, czy będzie się duchownego przyjmowało).

Co przygotować? Na stole w głównym pokoju powinien znajdować się biały obrus, zapalone białe świece, krucyfiks oraz (to już opcjonalnie) Pismo Święte, woda święcona, kropidło, zeszyty do religii dzieci szkolnych. Niektórzy kładą też na stole kopertę z datkiem. Spotkałam się z opinią, że może to być krępujące dla księdza, ale sama często właśnie na stole, za krzyżem, kładę kopertę – aby o niej nie zapomnieć.

Koperta, a w niej…

No właśnie, ile włożyć do koperty? Nie musimy w ogóle wręczać duchownemu ofiary. Jeśli się na to decydujemy, to przeznaczmy tyle pieniędzy, ile uznajemy za stosowne, na ile nas stać. Dziesięć złotych, dwadzieścia (nie spotkałam się jeszcze, aby do koperty wkładać monety), a może sto czy dwieście? To naprawdę zależy tylko od nas. Nie ma żadnych „widełek”, a uwierzcie mi, że spotkałam się z sytuacjami, gdy ksiądz po prostu koperty nie przyjął, uznając, że wręczającym te pieniądze są bardziej potrzebne.

Ksiądz proboszcz już się zbliża, już puka…

Dobrze byłoby, gdyby dom był w miarę ogarnięty – kolęda to spotkanie religijne, ale też towarzyskie, a raczej nie zapraszamy znajomych do zabałaganionego mieszkania. W licznych instrukcjach widnieją też zapisy o uroczystym ubraniu i butach. Jak to traktuję dość swobodnie: przyjmuję księdza tak, jak każdego zapowiedzianego gościa, a więc nie w szlafroku czy poplamionym dresie. Jednak butów nigdy nie zakładałam – jestem u siebie, w kapciach.

Nietaktem byłoby proszenie księdza o zdjęcie butów. Zresztą żadnego gościa nie powinno się według zasad savoir vivre o to prosić. Fakt, że sezon, gdy odbywają się kolędy, to często czas błota i pluchy. Jedna z moich znajomych przed kolędą zwija dywan w salonie (oczywiście odpowiednio wcześniej) – nie jest to oznaka braku szacunku, tylko przygotowanie się na wizytę księdza i ministrantów, którzy mogliby ten dywan zniszczyć nieświadomie. Nie polecam zwijania dywanu już w obecności duchownego 😉

Wyłączmy telewizor, radio, komputer. Nie puszczajmy nawet kolęd, innych pieśni religijnych czy Radia Maryja. Spotkanie powinno odbyć się w ciszy, która umożliwia swobodną rozmowę.

Co ze zwierzętami? Psa najlepiej byłoby zamknąć w innym pomieszczeniu. Raz, że ksiądz może po prostu bać się czworonogów, dwa – pies może zakłócać kolędę chociażby uciążliwym szczekaniem, trzy – duchowny też może mieć zwierzęta i ich zapach może sprowokować naszego do ataku. No i ksiądz po kolędzie przynosi różne zapachy, całkiem jak listonosz, a wiemy, że za listonoszami psy nie przepadają. Jeśli mamy natarczywego kota, to także dobrze byłoby go zamknąć na czas wizyty duszpasterskiej.

Księdza powinien przywitać gospodarz. Głowa rodziny powinna pomóc duchownemu ściągnąć ubranie wierzchnie i zaprowadzić do salonu. Tu powinna czekać już rodzina. Gościa wita gospodyni, warto też każdego księdzu przedstawić.

Modlitwa to podstawa

Przychodzi czas na modlitwę i poświęcenie domu. Następnie wszyscy mogą usiąść (pod warunkiem, że gość już to zrobił) i porozmawiać. Tak, księża często notują różne sprawy! Nie zapamiętają przecież wszystkiego, co im powiedzieliśmy.

Czy zaproponować księdzu coś do zjedzenia lub picia? Możemy, byle na początku wizyty, a nie, gdy duchowny już wychodzi. Kawa, herbata, szklanka wody. Nie proponujmy alkoholu. Możemy zaprosić księdza do stołu na wspólny posiłek, ale nie obrażajmy się, jeśli odmówi (może już zjadł trzy obiady u innych wiernych?).

Duchowny może nas zapytać o naszą sytuację rodzinną, zawodową, zdrowotną. Może zadać kilka pytań dzieciom, nawet z wiedzy religijnej. Może poprosić o zeszyty do katechezy, aby je obejrzeć. Może spytać, czy uczęszczamy na msze. My też możemy zadać księdzu pytania.

Wizyta duszpasterska nie trwa zazwyczaj długo. Gdy duszpasterz zasygnalizuje, że będzie wychodził, gospodarz powinien odprowadzić go do drzwi. To dobry moment na wręczenie ofiary (choć jak wspominałam – to nie obowiązek!).

Podczas wizyty księdza nie powinniśmy się stresować. Duchowny to też człowiek, nie przyszedł na inspekcję, nie jest poborcą podatkowym. Przyjmijmy go serdecznie, jak innych gości.

Karolina z Mamkowo.pl

One thought on “Jak przygotować się na wizytę księdza po kolędzie?

  • 6 stycznia 2018 o 22:28
    Permalink

    U mnie woda swiecona i kropidlo to podstawa!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *