Jak zaczyna się depresja – kiedy iść do lekarza?
Depresja to choroba śmiertelna. Zbiera krwawe żniwo każdego roku. Nie można jej lekceważyć. Trzeba ją leczyć. I nie wystarczy kupno poradnika o tym jak „pokonać depresję”. Trzeba skorzystać z pomocy fachowca w białym kitlu.
Występowanie depresji nasila się sezonowo. Ale to nie znaczy, że w środku upalnego lata nie możemy na nią zachorować. Skąd się bierze? Naukowcy spierają się o to od lat. Częściowo ma ona podłoże genetyczne, czasem występuje po jakiś traumatycznych przeżyciach. Innym znów razem nic nie zwiastuje nadejścia choroby, a jednak…
Wszechogarniająca apatia
Z dnia na dzień coraz bardziej nie chce Ci się nic. Wstać z łóżka, wyjść z domu. Zaniedbujesz swoje obowiązki. Ogarnia Cię apatia, zniechęcenie. Rano budzik dzwoni, a Ty nie masz siły wstać. Nie to, że jesteś senna, jesteś zmęczona, tak bardzo zmęczona, że podniesienie ręki do góry boli. Wstajesz z ociąganiem i nie masz siły zrobić makijażu. Wychodzisz do pracy, idziesz wolniej niż zwykle, wolniej myślisz, wolniej mówisz. I ten smutek w głosie.
Leżeć, tylko leżeć
Kiedy tylko możesz, kładziesz się i przykrywasz szczelnie kocem lub kołdrą. Nie śpisz, trwasz. Masz zamknięte oczy, ale sen nie przychodzi. Przychodzi tylko szum w uszach. Wieczorem jak najszybciej idziesz spać. Ale też próżno czekasz na objęcia Morfeusza. Kończyny Ci ciążą, nie możesz się wygodnie ułożyć.
Przeszkadza żyć
Depresja ogarnia Cię dokumentnie. Wkracza w Twoje życie, ogarnia je i opatula szczelnym kocem utkanym ze smutku i bezsensu. Wszystko widzisz w ciemnych barwach, pesymistycznie patrzysz w przyszłość. Załatwienie prostej sprawy w urzędzie może Cię przerażać. Boisz się wykonać rutynowy telefon, w pracy zawalasz, w domu też. Depresja przeszkadza żyć. Przestajesz odczuwać pozytywne uczucia, jak szczęście, zadowolenie.
Wybawienie – medycyna
Nie czekaj,m aż będzie jeszcze gorzej. Idź do lekarza. Do psychiatry możesz iść bez skierowania. Psychiatria to nie jakaś straszna profesja dla życiowych odrzutków, to zwykły lekarz. Z grypą idziesz do internisty, a z tym wszechogarniającym smutkiem – do psychiatry. Nie trzeba się tego wstydzić.
Niestety u nas oczekiwanie na wizytę w ramach bezpłatnej służby zdrowia liczy się w tygodniach i miesiącach, więc jeśli podejrzewasz u siebie depresję – idź do lekarza nawet prywatnie. Nie ma co czekać na myśli samobójcze, które mogą być bardzo sugestywne. Jeśli już rozważasz odejście z tego świata, nie zastanawiaj się dłużej, tylko biegnij do doktora! Inaczej będzie tylko gorzej.
Leki antydepresyjne nie działają niestety od razu. To nie jest tak, że bierzesz kapsułkę i czujesz się szczęśliwa. Na ich działanie możesz czekać nawet dwa tygodnie i dłużej. Co robić w tym czasie? Staraj się być aktywna. Znajdź sobie coś do roboty. Nie leż bezczynnie godzinami. Zmuszaj się do działania, choć tak bardzo się nie chce. Wiem, coś o tym, przeżyłam to nie raz.
KOM
Paskudna choroba. Współczuję bardzo. Moja szwagierka też choruje. Długo próbowała leczyć się na własną rękę, aż w końcu wylądowała w szpitalu i od tego czasu jest na psychotropach. Funkcjonuje trochę jak zombi 🙁
„Do psychiatry możesz iść bez skierowania”niestety nie jest to prawda. Chyba, że idzie się prywatnie. Ale dla niektórych ceny za wizyty są zaporowe. Ja szukając wsparcia na NFZ najpierw musiałam iść po skierowanie do lekarza ogólnego. Skończyło się na tym, że poszłam prywatnie za 150 zł za 20 minut gadaniny i dostałam inhibitor zwrotny serotoniny. Tyle było z pomocy.
Pozdrawiam
Oj nie. Do psychiatry idziemy bez skierowania. Nawet na wszelki wypadek sprawdziłam na stronie Ministerstwa Zdrowia, czy nic się nie zmieniło. I nie. Jest czarno na białym – Skierowanie nie jest wymagane do świadczeń:
ginekologa i położnika;
dentysty;
wenerologa;
onkologa;
psychiatry;
Post na prawdę przydatny. Sama jestem osobą gdzie jak co niektórzy twierdzą z mojego orzeczenia że mam depresję. Nie jest może nasilona ale zapewne jest to prawda.Te wszystkie lęki które nam wtedy towarzyszą są okropne.