Petycja o prawo do podwiązania jajowodów
Chcę mieć prawo do zabiegu podwiązania jajowodów, prawo do decydowania o własnym ciele i do planowania swojej rodziny. A Ty?
Dlatego napisałam:
Petycja o depenalizację zabiegu salpingektomii na życzenie pacjentki
Wnoszę o zmianę art. 156 § 1 kodeksu karnego poprzez wykreślenie z pkt. 1 słów „zdolności płodzenia” i dodanie pkt. 3 o brzmieniu: „pozbawienia człowieka zdolności płodzenia bez jego świadomej zgody”, czyli o danie Polkom prawa do zabiegu podwiązania jajowodów, prawa do decydowania o własnym ciele.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej mówi w rozdziale II „Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela”, że „Wolność człowieka podlega ochronie prawnej. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje” (art. 31). Tymczasem w Polsce kobieta nie ma prawa do poddania się zabiegowi salpingektomii, który jest trwałą, ale ODWRACALNĄ metodą antykoncepcyjną, a każdy mężczyzna może poddać się zabiegowi wazektomii NA ŻYCZENIE!
Konstytucja RP w art. 32 mówi: „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Tymczasem KOBIETY DYSKRYMINOWANE SĄ ZE WZGLĘDU NA PŁEĆ. Nie ma więc zastosowania art. 33, który mówi, że „Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym”.
W kodeksie karnym widnieje art. 156 § 1 mówiący, iż „Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: 1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia (…) podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3”. Przepis ten sprawia, że w praktyce żaden lekarz, żaden szpital, nie podejmuje się zabiegu salpingektomii w obawie przed sankcjami karnymi.
Art.. 156 kk pozbawia Polki wpływu na planowanie rodziny. Zmusza je do stosowania innych niż chirurgiczna metod antykoncepcji, przy czym są one mniej skuteczne od podwiązania jajowodów. Wskaźnik Pearla przedstawia liczbę niepożądanych ciąż, do których doszło w wyniku regularnego pożycia seksualnego u 100 par stosujących daną metodę antykoncepcji przez rok. I tak metody:
* mechaniczne (prezerwatywa męska, prezerwatywa żeńska, błona dopochwowa, kapturek naszyjkowy) – wskaźnik Pearla: 3-7,
* chemiczne (tabletki, globulki, pianki i żele zawierające środek plemnikobójczy) – wskaźnik Pearla 8-36,
* wkładka wewnątrzmaciczna – wskaźnik Pearla: 1-3 (przy czym stosowanie antykoncepcji hormonalnej ma duży wpływ na zdrowie kobiety i jej PŁODNOŚĆ NAWET PO ZAPRZESTANIU STOSOWANIA TEJ METODY),
* hormonalne – wskaźnik Pearla: 0,2-07 (przy czym stosowanie antykoncepcji hormonalnej ma duży wpływ na zdrowie kobiety i jej PŁODNOŚĆ NAWET PO ZAPRZESTANIU STOSOWANIA TEJ METODY).
Zapis art. 156 § 1 kk zmusza kobiety do:
* stosowania antykoncepcji mechanicznej lub chemicznej o wysokim wskaźniku Pearla, albo też antykoncepcji hormonalnej, która działa niekorzystnie na zdrowie kobiety, a przy wielu schorzeniach jest niewskazana,
* lub do zachodzenia w ciążę, również niepożądaną ze względów medycznych (np. po kilku ciążach kończących się cesarskim cięciem, kiedy kolejna ciąża stanowi dla pacjentki realne zagrożenie życia).
W związku z powyższym wnoszę o zmianę art. 156 § 1 kodeksu karnego poprzez wykreślenie z pkt. 1 słów „zdolności płodzenia” i dodanie pkt. 3 o brzmieniu: „pozbawienia człowieka zdolności płodzenia bez jego świadomej zgody”.
To powinno być na porządku dziennym, każdy odpowiada za siebie i ma wybór
Prawda? Powinno. i nawet w PRL-u było! Jak powiedział mi ginekolog: Chcieliście demokracji, to macie
Każdy ma prawo do decyzji o własnym ciele
Zdecydowanie kazdy powinien mieć prawo decydowania o swoim ciele.
Przeraża mnie, że o takie elementarne w cywilizowanym świecie rzeczy w Polsce trzeba pisać petycje
Mnie też 🙁 i przeraża mnie, że zakazano tego w 1997 r. i do tej pory żadna partia (a chociażby postępowa w tych kwestiach lewica od tego czasu rządziła kilkukrotnie) nie próbowała nawet tego zmienić. Wysłałam petycję w piątek do kilkudziesięciu „wpływowych” kobiet, również posłanek opozycji i żadna nie raczyła podpisac, choć niektóre mi odsyłały kciuki w górę na FB… Do wczoraj miałam 3 podpisy. Od wczoraj wrzucam petycję na fora i podpisów przybywa
I could not resist сommenting. Exceptіonally well written!
Sama raczej bym się na takie rozwiązanie nie zdecydowała, ale jestem zdania, że każdy powinien mieć prawo do podejmowania własnych decyzji. To straszne, że w XXI wieku w Polsce kobiety wciąż są pozbawiane możliwości decydowania o swoim ciele…