Święta w hotelu czy w domu? Rząd zdecydował za nas
To miał być przegląd ofert świątecznych hoteli z różnych stron Polski. Jednak nie dane nam w roku 2020 świętować na wyjeździe. Do co najmniej 27 grudnia hotele mogą przyjmować jedynie gości w podróżach służbowych.
Co szykowały hotele?
Oferty bożonarodzeniowe były gotowe już od dawna. I tak na przykład hotel Amazonka Conference and SPA w Ciechocinku planował, że jego goście wspólnie ubiorą choinkę i nauczą się przygotowywać świąteczne pierniczki. Pakiet świąteczny zawierał 2 noclegi, kubek grzanego wina, uroczystą kolację wigilijną, wspólne ubieranie choinki, wspólne kolędowanie z muzyką na żywo, wizytę św. Mikołaja, świąteczne śniadania w formie bufetu, obiadokolację, „Słodkie popołudnie”, upominki od św. Mikołaja, ognisko i pieczenie kiełbasek, a także voucher o wartości 100 zł dla każdej osoby, do wykorzystania w SPA. Dla dzieci przygotowano warsztaty pieczenia pierniczków, świąteczne kino, dostęp do specjalnej sali zabaw, fotobudkę, basen z piłeczkami dla najmłodszych, bilard, piłkarzyki i tenis stołowy.
Mazurski hotel Anders w Starych Jabłonkach zapraszał na święta w otoczeniu mazurskiej przyrody, pokrytych lodem jezior, skrzących się igieł sosny taborskiej, ciepła ogniska i dźwięku dzwonków sań… Tu pobyt bożonarodzeniowy miał trwać minimum 3 noce. W cenie poza noclegami świąteczne śniadania w formie bufetu, obiadokolacja w formie bufetu w środę 23 grudnia, uroczysta kolacja wigilijna (łączona formuła serwowana i bufet) z kolędami na żywo, rodzinna biesiada grillowa na zewnątrz przy ognisku w pierwszy dzień świąt, uroczysty obiad warmiński w formie bufetu w dniu wyjazdu, a także świąteczny program animacyjny, czyli miniklub dla dzieci od lat 4, kulinarna atrakcja „Pieczenie Jaszczurów”, wizyta św. Mikołaja z prezentami dla najmłodszych, Świąteczna Akademia Kulinarna na zewnątrz przy ognisku, joga, pilates lub stretching – aktywne ćwiczenia z instruktorem oraz spacer z przewodnikiem po znanym od wieków Lesie Taborskim.
Teraz jednak pozostaje nam świętowanie w gronie najbliższych. I to w domu, nie będziemy mogli pójść do restauracji, bo te również zamknięte do 27 grudnia. Jedyna dobra wiadomość dla tych, którzy nie lubią czy nie potrafią gotować świątecznych potraw – lokale gastronomiczne mogą sprzedawać posiłki na wynos czy z dostawą, więc możecie sobie zamówić świąteczny catering.
Tekst i foto: Karolina Osińska-Marcińczyk
Przyznam, że dla mnie to i dobrze. Nie wyobrażam sobie świąt nie w domu. Wiem, że inni spędzają je różnie i to szanuję. Jednak sama wolę z rodziną w domu, pewnie to tez wynika z mojego introwewertycznego charakteru.
Ciekawe, czy to pozamykane hotele to z powodu epidemii czy raczej, żeby promować rodzinne wartości? Ale nic na sile, bo więcej złego niż dobrego z tego wyniknie… Pozdrawiam!
Osobiście nie spędzam świąt poza domem, a w tym roku nie pojedziemy z żoną nawet do rodziców. W sumie zawsze tego chcieliśmy, spróbować przez te 3 dni być tylko dla siebie.