W dźwięku ciszy siedzę i płaczę

W dźwięku ciszy siedzę i płaczę

Rozpocznę od cytatu z tej piosenki, która od kilku tygodni gra w moim sercu. Nie wiedziałam, że zagra tak boleśnie.

W tym nagim świetle ujrzałem
Dziesięć tysięcy ludzi, może więcej
Ludzi, którzy rozmawiali nie mówiąc
Ludzi, którzy słyszeli nie słuchając
Ludzi piszących pieśni, którymi nigdy nie podzielą się ze światem
I nikt nie ośmielił się
Zakłócić dźwięku ciszy.

„Głupcy”, rzekłem, „Nic nie rozumiecie
Cisza rozrasta się jak nowotwór
Usłyszcie moje słowa, abym mógł was nauczać
Chwyćcie moje ręce, abym mógł was dosięgnąć”
Lecz moje słowa, jak ciche krople deszczu, opadały
I rozbrzmiewały echem
W studniach ciszy.

A ludzie kłaniali i modlili się
Do neonowego bożka, którego sami stworzyli,
A znak rozbłysnął swym ostrzeżeniem
W słowach, z których się składał
Głosił, że słowa proroków są zapisane na ścianach metra
I klatkach kamienic
I szepcą w dźwiękach ciszy.

***

Bogumiła.

To imię mówi wszystko o mojej Teściowej. Bogu miła. Kto ją znał, ten, wie, że przez całe życie robiła wszystko dla innych. Przez całe życie była BOGU MIŁA

Ale nie po to by przypodobać się Panu.

Nie po to, by przypodobać się ludziom.

Po to, by Jej Bliskim żyło się lepiej.

O sobie nie myślała wcale.

Bogu Miła.

Teściowa to dla mnie takie nieładne słowo. Ale też jakoś nigdy do mojej Teściowej nie umiałam się zwrócić „Mamo”. Przyznaję.

Dla mnie od pięciu lat jest po prostu Babcią Bogusią. Jest Babcią Bogusią dla moich Dzieci. Jest Mamą Mojego Męża.

Dla wszystkich innych to po prostu: BOGUMIŁA

CZEŚĆ JEJ PAMIĘCI!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *