BIBLIOTECZKA MAMKOWO.PL: „Śpiące królewny”, czyli epidemia, która dopada tylko kobiety
Panika ogarnia cały świat. Rozwija się epidemia, na którą nie ma żadnego lekarstwa. Brzmi znajomo? Jednak w powieści Stephena i Owena Kingów nie wszyscy są narażeni na tajemniczą chorobę…
Aurora bowiem zagraża jedynie kobietom. To one, gdy tylko zapadną w sen, porastają czymś jakby pajęczyną, oblekają się w kokon. I już z tego snu się nie budzą, a zbudzone – wpadają w ataki morderczego szału. Mężczyźni różnie na to reagują. W jednych budzi się strach, w innych – zabójcze instynkty.
Powieść ojca i syna to obszerne tomiszcze i mnogość bohaterów – mogą one odstraszać mniej wprawnych czytelników. Autorzy zdawali sobie z tego sprawę, bo na wstępie – niczym w epickim dramacie – wymieniają wszystkich bohaterów i wyjaśniają, kto jest kim. Postacie pojawiające się w powieści mają swoje historie, poznajemy je w różnych momentach fabuły, niewielu gości na większości kart książki. Do tych należą Lila i Clint Norcrossowie, czyli pani szeryf miasteczka i psychiatra z zakładu karnego, ich syn Jared, hycel Frank Geary. Rzecz dzieje się głównie w sennym wcześniej miasteczku Dooling, stolicy hrabstwa Dooling, w Appalachach, dla którego największym pracodawcą jest kobiece więzienie. Nie wiadomo do końca, dlaczego właśnie tu pojawiła się Evie – kobieta niezwykła, jakby uosobienie Matki Natury.
Trudno mi zakwalifikować to wydawnictwo. Powiedziałabym, że jest to thriller z elementami fantastyki. W drugiej części powieści bowiem udajemy się do innego świata…
Powieść można uznać za feministyczną w swym wydźwięku. Ukazuje, jak zły byłby świat bez kobiet. Ale czy aby na pewno na wyrost? Osoby oskarżające Kingów o feminizm chyba za bardzo zasugerowały się słowami motta całej historii należącymi do Marthy Sharp, która napisała tekst do „Born a Woman” Sandiego Poseya:
Nieważne, czy jesteś mądra czy głupia,
Czyś biedna czy bogata.
Taka już dola kobiety na tym świecie,
Że facet nią pomiata,
I gdy kobietą się rodzisz,
Czeka cię życie pełne krzywd.
Będziesz deptana,
Okłamywana,
Zdradzana
I traktowana jak zupełnie nic.
Autorzy: Stephen King, Owen King
Tytuł: „Śpiące królewny”
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2017
Wszystkie powieści Kinga biorę w ciemno bez zastanowienia! To jeden z moich ulubionych autorów i jeszcze nigdy się na nim nie zawiodłam 🙂
A tu masz Kinga x 2 🙂
Chyba dla mnie już za bardzo odjechana, śnią mi się potem takie historie i wcale nie jest fajnie. Choć Kinga cenię.
Bardzo lubię dzieła Stephena Kinga,a takie historie to już w ogóle.Bardzo mnie to zaciekawiło i już wiem co będzie następne do czytania 🙂
Ja nie przepadam za takimi klimatami, nie lubię czytać o rzeczach strasznych, o morderstwach, wole obyczajowe lżejsze książki.
Rozumiem. Ja uwielbiam thrillery (szczególnie medyczne) i horrory 😉
MAM! dzięki za przypomnienie! zaraz (: zaraz w czasach zarazy 🙂 pójdę sobie znajdę na półce i poczytam. KINGA uwielbiam.
Nawet z Thabitą. Nawet Owenem
Książka na czasie, bo też o epidemii,
ale to chyba thriller?
A ja się boję…
Tak, może nawet horror 🙂
Chyba bym się potem bała w nocy kobiety z kokonu 😀 Ale sam pomysł na książkę jest genialny.
Tej książki Kinga akurat nie czytałam ❤