„Terminator: Mroczne przeznaczenie”: Trzy kobiety zbawiają świat

Jeśli masz ochotę na futurystyczne mordobicie – koniecznie idź do kina. W najnowszym „Terminatorze” biją się cyborg z teoretycznie niezniszczalnym robotem. Wraca Sara Connor, a w tej roli sama Linda Hamilton, która pamiętamy z pierwszej części serii.

To już szósty „Terminator”, jednak ten nawiązuje wprost do pierwszych produkcji i odrzuca części III-V. Producent James Cameron nazywa je „alternatywną linią czasu”, były one kręcone bez jego udziału.

O czym jest ten film? Oczywiście o wybawianiu ludzkości od katastrofy. Oczywiście też do naszych czasów przybywają wysłańcy z przyszłości: tym razem terminator Rev-9 i kobieta wzmocniona przez technologię – Grace. On ma zabić młodą Dani Ramos, ona – ją ocalić. W tej nierównej walce Grace pomaga Sara Connor, a także… terminator T-800, grany przez leciwego Arnolda Schwarzeneggera.

Terminatora Rev-9 teoretycznie nie można zabić, o czym przekonuje nas przez większą część filmu Grace. Można go tylko spowolnić. I tak bohaterowie spowalniają maszynę, która potrafi zamienić się w stan ciekły, przyjąć dowolną postać, a nawet rozdzielić się ze swoim endoszkieletem (i wówczas do pokonania jest dwóch terminatorów). Bardzo to momentami naciągane. Podobnie zresztą jak możliwości Grace, no ale przecież na tym się opiera film, a nawet cała seria. Cameron zapowiedział, że jest to pierwsza część trylogii.

Karolina Marcińczyk

6 komentarzy do “„Terminator: Mroczne przeznaczenie”: Trzy kobiety zbawiają świat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *