BIBLIOTECZKA MAMKOWO.PL: „Naklejkowe bajeczki” oraz „Czytaj i naklejaj”
W życiu każdego przedszkolaka nadchodzi czas, gdy naklejanie kolorowych naklejek staje się ulubioną rozrywką. Kupiłam więc dwie bajeczki z naklejkami i jak się okazało – nie tylko moja czterolatka, ale również dwuletni synek jest nimi zachwycony.
„Mała syrenka” (seria „czytaj i naklejaj”) i „Pinokio” (seria „Naklejkowe bajeczki”) to niewielkie książeczki od Wydawnictwa Olesiejuk, które na kilku stronach streszczają klasyczne bajki. A oprócz tego oferują rozrywkę w postaci uzupełniania białych luk na obrazkach naklejkami dostępnymi na rozkładówce w środku książeczki. Puste miejsca oznaczone są numerami, co pozwoliło mi i mojej córce poćwiczyć liczby dwucyfrowe.
Choć na książeczkach z tyłu napisane jest, że nie nadają się one dla dzieci do lat trzech, to oddałam jedną z nich mojemu dwulatkowi, który pod moim bacznym nadzorem też zabawił się w klejenie. Najpierw tylko wskazywał mi miejsce, na które chce nakleić naklejkę, później odklejone przeze mnie naklejki podawałam mu, a on sam przyklejał. Na koniec doszło do tego, czego można się było po dwulatku spodziewać – zaczął odklejać przyklejone na właściwych miejscach kolorowe obrazki. A wiecie, co to było? Ćwiczenie małej motoryki!
Książeczki zachęcają ładnymi ilustracjami. W serii „czytaj i naklejaj” dostępne są jeszcze tytuły: „”Brzydkie kaczątko”, „Piotruś Pan”, „Calineczka”, „Podróże Guliwera” oraz „O wilku i siedmiu koźlątkach”, zaś w cyklu „Naklejkowe bajeczki”: „Królewna Śnieżka”, „Księga dżungli”, „Śpiąca królewna”, „Alladyn” i „Ołowiany żołnierzyk”. Nie znalazłam znaczących różnic pomiędzy seriami, więc polecam obie. Tym bardziej, że kosztują zaledwie kilka złotych. Po naklejeniu wszystkich naklejek możemy po prostu czytać bajeczki – lub oddać je w ręce sprytnego dwulatka, który rozprawi się z naklejkami 😉
KOM