13/999 Jak przeżyć kataklizm?

Dziś apokaliptycznie… Jak przeżyć kolejny koniec świata? …czyli kolejny odcinek Poradnika Pani Domu na XXI wiek.

Czeka nas odwrócenie biegunów, zniszczenie całego dorobku naukowego ludzkości, śmierć miliardów osób, niewyobrażalny horror… Tak przynajmniej twierdzi Patrick Geryl, autor książki „Jak przeżyć kataklizm roku 2012”. No właśnie: jak?

Patryck Geryl napisał kilka wieszczących katastrofę pozycji: „Proroctwo Oriona na rok 2012”, „Światowy kataklizm w 2012 roku” i wreszcie – poradnik, jak to wszystko przeżyć. Belgijski astrofizyk przekonany jest, że koniec jest bliski. Koniec znanego nam świata, ale nie „koniec świata” zupełny. Ziemia nie przestanie istnieć, ludzie też mają szansę na przeżycie.

Skąd przeświadczenie, że kataklizm zdarzy się w 2012 roku? Autor obliczył to na podstawie wielu przekazów, które w jakiś sposób wskazywały właśnie na ten rok. W książce udowadnia, że podobne katastrofy wydarzały się w historii i za każdym razem niosły kres jakiejś wielkiej cywilizacji. Opisuje też wędrowanie biegunów i teorie opracowane rzekomo przez Majów i Egipcjan. Patrick Geryl twierdzi, że starożytni umieli wyznaczyć termin rewersji biegunów magnetycznych.

Co nas czeka? Totalne zniszczenie półkuli północnej, półkula południowa nie będzie miała dużo lepszej sytuacji… Po rewersji biegunów pola magnetycznego Słońca chmura cząstek elektromagnetycznych zostanie z niego wyrzucona w przestrzeń, wszystkie satelity krążące wokół Ziemi zostaną wtedy unicestwione, samoloty rozbiją się. A na Ziemi przestaną istnieć wszystkie urządzenia elektroniczne. Wybuchy wulkanów i trzęsienia ziemi oraz potężne fale tsunami zniszczą wszystkie budynki i instalacje. Ziemię będą nękać burze, które zniszczą zapasy żywności. Urządzenia wiertnicze na polach naftowych rozpadną się. Woda zostanie skażona. Zapasy energii zostaną zniszczone. Lądy zostaną zalane przez słoną wodę. Uszkodzone nieodwracalnie będą elektrownie atomowe, substancje toksyczne z przeróżnych zakładów przedostaną się do środowiska.

W ciągu jednego dnia cofniemy się do epoki kamienia. Możemy przeżyć katastrofę, ale będzie to ciężka walka – z żywiołami, skażeniem, promieniowaniem. Patrick Geryl wręcz zadaje pytanie: czy naprawdę chcemy to przetrwać?

Zostaniemy ocaleni jedynie w bunkrze lub na łodzi. Powinniśmy w momencie katastrofy znaleźć się co najmniej 3 km nad poziomem morza (ideałem byłoby tam wybudować sobie bunkier, lub czekać w łodzi na falę).

Jeśli zdecydujemy się przeżyć, powinniśmy mieć ze sobą:

– zapas żywności na rok,

– nasiona warzyw, zboża, ryżu, sadzeniaki,

– podstawowe urządzenia (nie elektroniczne),

– książki (szczególnie na temat reguł matematycznych, podstaw fizyki i chemii, wiadomości o elektryczności, podstaw anestezji, stomatologii, architektury i budownictwa, wyrobu szkła, mydła, stopów metali, plastiku, uprawy roślin),

– ciepłe ubrania (w Europie po przemieszczeniu się biegunów zapanują dotkliwe chłody),

– do transportu (gdy już opadnie woda) – rowery górskie i motocykle.

Oprócz przeżycia najważniejsze jest ocalenie wiedzy – podkreśla Patrick Geryl. Komputery, internet – to przestanie istnieć. Zostanie tylko to, co mamy w głowach i na kartach ocalonych książek.

Źródło: https://opowiadalnik.wordpress.com/2012/12/20/jak-przezyc-kataklizm-roku-2012-streszczenie/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *