Testujemy: Gra „Czytam wyrazy”

Czy dwuletnie dziecko może czytać słowa? Moja córka jest na to żywym dowodem. Dzięki tej grze i ćwiczeniom ze zrobionymi przeze mnie kartami z wyrazami, mała w wieku dwóch lat czytała kilkadziesiąt słów.

 

Emilka uczyła się metodą czytania globalnego, o którym niebawem więcej na Mamkowo. W skrócie chodzi o to, żeby nie czytać pojedynczych liter, czy sylab, jak nas uczono w szkole, ale od razu całe wyrazy. Napisane słowo to dla dziecka coś jakby obrazek, który po nauczeniu się go jest dla mózgu dziecka równie zrozumiały jak słowo wypowiedziane.

 

Gra „Czytam wyrazy” firmy Alexander przeznaczona jest dla dzieci od 5 roku życia. Ja jednak kupiłam ją długo przed piątymi urodzinami córki. Skusiły mnie ładne obrazki i czytelnie napisane słowa. Gra polega na dopasowywaniu do siebie par puzzli – wyraz do ilustracji. Z dwuletnim dzieckiem oczywiście nie grałam w ten sposób. Za to prezentowałam córce puzzle wymawiając wyraźnie słowo – napisane lub przedstawione na obrazku. Emilka szybko załapała pierwsze kilka wyrazów, szczególnie spodobał jej się „Smok”. Od tego czasu grę zaczęła nazywać „Smokiem” i co wieczór ciągnęła mnie do sypialni (taki miałyśmy rytuał, że karty oglądałyśmy na sypialnianym łóżku), żeby „pograć w Smoka”.


Gra „Czytam wyrazy” jest przetestowana w naszym domu dogłębnie. Nawet dwulatce sprawiała ona przyjemność!


Chcesz poczytać jeszcze na temat nauki czytania dla najmłodszych? Zapraszam na wpis poświęcony kartom obrazkowym!

 

KOM

 

 

Zapisz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *