Blogmas 2018 – 23, czyli o moim świątecznym pomocniku

Jak tam? Zabarykadowałyście się już w kuchniach? Ja nie 🙂 Ja mam maszynę od tego 😉


Muszę, po prostu muszę, się znów pochwalić, inaczej się uduszę. Otóż u mnie gotuje Thermomix. Oczywiście nie tak całkowicie sam, ale wyobraźcie sobie, że wczoraj zrobiłam w półtora godzinki bigos, który zamieszałam tylko raz! Jak? Podążając za przepisem na bigosik, który ściągnęłam na Thermomix z platformy Cookidoo – ja nawet nie musiałam czytać tego przepisu przed rozpoczęciem gotowania. Wrzucałam do naczynia miksującego, co mi tam TM kazał, na wkład dogotowania na parze włożyłam mięso. Na pół godziny zapomniałam o bigosie, robiąc zupełnie inne rzeczy w zupełnie innych pomieszczeniach niż kuchnia. TM „zawołał” mnie swoim sygnałem, dorzuciłam do misy kolejne składniki, podlałam wytrawnym winem i znów przekręciłam tylko włącznik. Po kolejnej półgodzinie TM znów mnie wezwał i obwieścił, że teraz tylko muszę mięso z Varomy i resztę potrawy z naczynia miksującego przełożyć do garnka i zamieszać. I już! Pyszny (serio!) bigosik gotowy!

Jeszcze wczoraj ugotowałam buraczki (przepis tutaj), zrobiłam cukier waniliowy (nie wanilinowy!) i przyprawę piernikową. Miałam też upiec pierniki, chleb i ciasto na karpatkę, ale… zajęłam się robieniem likierów (zrobiłam pyszny piernikowy oraz tradycyjny jajeczny).

Na dziś więc więcej mi zostało, ale i tak w kuchni będę tylko po to, by przygotować składniki i dorzucać je do maszyny. Nawet tradycyjną sałatkę jarzynową zrobię w TM! I to w jakąś godzinkę (na parze będą gotowały się nie tylko jarzyny, ale i jajka).

No, pochwaliłam się, to mogę iść do kuchni. Miłej niedzieli Kochane!

KOM

Spodobał Ci się ten wpis? Zostaw po sobie jakiś ślad - komentarz, udostępnienie. Dzięki temu będę wiedziała, jakie treści lubicie najbardziej!  Dziękuję!

***

Myślę, że zainteresuje Cię oferta Sklepu Mamkowo – zabawki i artykuły dla dzieci! Zapraszam serdecznie na www.sklep.mamkowo.pl! I od razu zapraszam do konkursu „Wybierz sobie prezent”!

***

Do Użytkowników Facebooka: Nie chcesz przegapić żadnego wpisu na Mamkowo? Kliknij „Lubię to!” na moim fanpage: Mamkowo –serwis dla rodziców (wcale nie musisz być rodzicem, ale możesz, nie zabronię Ci tego). Od razu rzutem na taśmę zapraszam do mamkowej grupy. A może masz profil na Google+? W takim razie wpadaj na konto Mamkowo! Miłośników Instagrama zapraszam zaś na profil Mamkowo.pl.

***

Blogmas pojawiać się będzie codziennie do 24 grudnia... Chcesz poczytać inne tegoroczne blogmasy? Zapraszam!
* Blogmas 2018 - 22, czyli o Święcie Godowym Słowian
* Blogmas 2018 – 21, czyli o tym, jak to jest w domu z małymi dziećmi
* Blogmas 2018 – 20, o wigiliach rozmaitych
* Blogmas 2018 – 19, o dniu wiecznie zielonych roślin
* Blogmas 2018 – 18, o przedświątecznych zakupach
* Blogmas 2018 – 17, czyli o dniu bez przekleństw
* Blogmas 2018 – 16, o muzazowym koncercie świątecznym
* Blogmas 2018 – 15, o lepieniu pierogów
* Blogmas 2018 – 14, czyli o grudniowych kąpielach
* Blogmas 2018 – 13, o thermomixowych warsztatach świątecznych
* Blogmas 2018 – 12, o przedświątecznych jarmarkach
* Blogmas 2018 – 11, czyli o tym, że podróże kształcą, ale...
* Blogmas 2018 – 10, czyli o tym, jak wreszcie poczułam zbliżające się święta  
* Blogmas 2018 – 9, o tym, że nauka to fajna sprawa
* Blogmas 2018 – 8, czyli o wierze we własne skrzydła
* Blogmas 2018 – 7, czyli o cyfrowym odwyku
* Blogmas 2018 – 6, czyli o tym, jak to nie kupiłam własnym dzieciom nic na Mikołaja
* Blogmas 2018 – 5, czyli o pierwszym dniu i połowie nocy w Światowym Centrum Słuchu
* Blogmas 2018 – 4, czyli o podróży do stolicy
* Blogmas 2018 – 3, czyli o lenistwie
* Blogmas 2018 – 2, czyli o handlowej niedzieli
* Blogmas 2018 – 1, czyli rzecz o bałaganie

4 komentarze do “Blogmas 2018 – 23, czyli o moim świątecznym pomocniku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *