„Odchudzająca” kąpiel
Gdy tracimy (lub przybieramy) na wadze, nasza skóra potrzebuje pomocy. Masaże, żele, balsamy… Ale i kąpiele mogą nam pomóc w utrzymaniu elastyczności skóry.
Doktor Jadwiga Górnicka, lekarz medycyny z ponad 65-letnim stażem, specjalistka medycyny naturalnej, zaleca osobom otyłym taki oto płyn do kąpieli: „Wymieszać w równych ilościach kwiat lawendy, owoc jagody, owoc jałowca, liść mięty, ziele maliny, ziele nostrzyka, ziele macierzanki, kłącze tataraku. Zaparzyć garść ziół w 1 l wrzątku, po czym wlać do kąpieli”[1].
Podobną recepturę „w otyłości” zaleca Witold Poprzęcki, autor „Ziołolecznictwa”: „Kwiat lawendy, jagody jałowca, liść mięty, ziele melisy, ziele nostrzyku, ziele macierzanki, kłącze tataraku, w równych ilościach 2-3 garście na 2 litry wrzątku, napar wlać do gorącej kąpieli”[2].
Kwiaty lawendy mają właściwości antyseptyczne i bakteriobójcze[3]. Pobudza czynności żołądka, działa moczopędnie, rozkurczowo i wzmaga działalność gruczołów wydzielania wewnętrznego[4]. Taka kąpiel ma jeszcze jedną właściwość – super przygotowuje do snu! Składniki olejku lawendowego sprawiają, że zmniejsza się stan napięcia nerwowego, uczucie niepokoju oraz trudność w zasypianiu[5]. Wyciąg z kwiatów lawendy jest składnikiem kropli Nervosol[6].
No i pięknie pachnie.
Karolina O-M
Przypisy:
[1] Jadwiga Górnicka, Mądre odchudzanie, Agencja Wydawnicza Jerzy Mostowski, Warszawa 2014, s. 101.
[2] Witold Poprzęcki, Ziołolecznictwo, SPAR, Warszawa 1989, s. 134.
[3] Jadwiga Górnicka, Apteka natury. Poradnik zdrowia, Agencja Wydawnicza Jerzy Mostowski, s. 222.
[4] Witold Poprzęcki, Ziołolecznictwo, op. cit., s. 133.
[5] Aleksander Ożarowski, Wacław Jaroniewski, Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, Warszawa 1989, s. 222.
[6] Jadwiga Górnicka, Apteka natury…, op. cit., s. 223.
Uwielbiam zapach lawendy. Muszę sobie takie kwiatki kupić!