Pędził beemką z córką za oknem

Gdy czytam niektóre wiadomości i oglądam niektóre filmiki w sieci, robi mi się słabo. Jak można wpaść na pomysł, żeby dziesięciomiesięczną córeczkę wystawić za okno i jednocześnie prowadzić samochód? Ludzie dla lajków i odsłon zrobią już wszystko.

 

Pomysłowość ludzka nie zna granic. W urzędzie, w którym pracuje moja mama, kiedyś ukradziono… deskę sedesową. Nam niedawno podwędzili łopatkę na plaży. Podchodzę do gościa i pokazuję mu grabki od kompletu mówiąc, że ta łopatka to chyba nasza, a on, że nie, że on z nią tu przyszedł. No i zabrał kawałek plastiku wart może kilkadziesiąt groszy. Nie kłóciłam się, po prostu ręce mi opadły. Jak stwierdził mój mąż, gdyby g… miało wartość, to też by ukradli.

 

Nie tylko ręce opadają mi, gdy „podziwiam” wybryki innych rodziców, o których co chwilę głośno w mediach. Dla chwili popularności zrobią wszystko. Jak ten Rosjanin, który ryzykował życiem swojego dziecka, aby nakręcić trzymający w napięciu filmik na portal społecznościowy. Kierowca trzymając w lewej ręce dziesięciomiesięczne niemowlę rusza prawie że z piskiem opon. Jeśli masz słabe nerwy, nie oglądaj tego video.

 

 

I to nie pierwszy tego typu wyczyn „tatusia”. Gdy jego córeczka miała trzy miesiące, pozował do zdjęcia trzymając ją tylko za nóżkę… stojąc na dachu wysokiego budynku.

 

Nie wiem nawet, jak to skomentować. Masz jakiś pomysł?

 

KOM

Fot. Screen z https://www.youtube.com/watch?v=OumRYW1GY2s

 

 

Zapisz

3 komentarze do “Pędził beemką z córką za oknem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *