Codziennie masz tyle samo czasu, co Bill Gates – i co z nim robisz?
Doba ma 24 godziny, czyli 1440 minut. Każdy z nas ma do dyspozycji tyle samo. A jednak jedni potrafią w ciągu dnia z pełnym zaangażowaniem oddawać się pracy, a w międzyczasie potrenować do maratonu i odrobić z dziećmi lekcje, a dla innych szczytem produktywności jest umycie zębów przed obiadem i obejrzenie trzech wersji wiadomości telewizyjnych, aby być „na bieżąco”…
Bill Gates, czyli dokładnie William Henry Gates III, a także Cristiano Ronaldo, a właściwie Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro, i Pani Swojego Czasu, a więc Aleksandra Budzyńska, też mają codziennie do dyspozycji 1440 minut. Oczywiście… Gates urodził się w zamożnej rodzinie i to zapewne pomogło mu w zgromadzeniu fortuny, ale nie można mu odmówić tego, że oprócz robienia kariery (i 76 miliardów dolarów) angażuje się w wiele przedsięwzięć filantropijnych. Tymczasem Ronaldo swoją karierę rozpoczął w wieku 8 lat, w małym klubie CF Andorinha, gdzie pracował jego ojciec. O, ustawiony – pomyślisz, jeśli nie znasz biografii Cristiano nie wiesz, że jego padre w klubie tym… sprzątał. No i wreszcie Ola Budzyńska – blogerka, Pani Swojego Czasu, która uczy inne panie, jak wziąć czas w swoje ręce. I to ona przypatrywała się wraz ze mną prezentacji Michała Barczaka i Oskara Grochowalskiego na temat produktywności podczas Blog Conference Poznań (o tym, jak się tam bawiłam z całą Mamkową Rodzinką przeczytasz w tej relacji).
Michał rozpoczął od tego, że pracuje 6 godzin dziennie. Prowadzi własną firmę, jest start-upowcem, udziela się charytatywnie. Od kilku lat jest fanem metody GTD, czyli z angielskiego Getting Things Done, które tłumaczy jako „ZACZNIJ ROBIĆ RZECZY”. Jej autor, David Allen poprzez GTD dyscyplinuje swoich czytelników, aby podejmowali wstępne decyzje dotyczące każdego zadania, jakiego zamierzają się podjąć, po to, aby zawsze mieli zaplanowane „następne działanie”.
Pięć etapów GTD
- Kolekcjonowanie
Zbierz w jedno miejsce wszystkie rzeczy, które w jakikolwiek sposób wymagają twojej uwagi. Michał opowiadał, jak przyniósł wszystkie graty w jedno miejsce i postanowił się z nimi rozprawić. Jego żona był sceptyczna. Ja też bym była, gdyby mój mąż przyniósł do pokoju wszystko to, czym kazałam mu się zająć w ostatnich miesiącach (a on oczywiście tego nie zrobił). Michał jednak sukcesywnie uprzątał swoje otoczenie, a przy okazji swój mózg. Bo te graty zaśmiecają nie tylko nasze półki, garaże czy piwnice, ale też nasze myśli.
- Analiza
Teraz trzeba trochę pomyśleć – określić, czy dana sprawa wymaga podjęcia jakiegoś działania. Przeanalizuj wszystko dokładnie.
- Porządkowanie
Grupujesz sprawy i przedmioty tak, żeby można było łatwo do nich wrócić. Stopniowo układasz swoje przyszłe działania, a to, co możesz załatwić od razu – załatwiasz!
- Przegląd
Masz już wszystko posortowane? Świetnie! Musisz teraz te informacje regularnie przeglądać i znów porządkować.
- Realizacja
Już wiesz co masz robić, a więc wyłącz myślenie i po prostu to rób! Teraz już nie analizuj, tylko działaj!
Świetną sprawą jest złota zasada dwóch minut, o której powiedział Michał. Jeśli coś zajmuje mniej niż dwie minuty, to po postu to zrób. Genialne! A ja całymi dniami zaprzątałam sobie głowę tym, że muszę do kogoś tam zadzwonić albo napisać krótkiego maila.
Michał poszedł o krok dalej i wszystko sobie zapisuje, porządkuje na bieżąco. Korzysta z narzędzi cyfrowych, które ułatwiają mu życie. Ale też sam ustala szablony prac – szablon na notatkę na bloga Zdalny Ninja ma u niego 37 zadań!
Nie uda się tego osiągnąć, bez nawyków i rutyn. Nabywanie nawyków rozwija się w najstarszej części naszego mózgu – o czym opowiedział Oskar. To dopamina sprawiała, że człowiek pierwotny wstawał rano i szedł polować. Jakie poranne nawyki ma Oskar? Ścieli łóżko, medytuje i pisze. To prawie jak ja, tylko ja nie ścielę łóżka i nie medytuję…
Ale może zacznę?
Karolina Osińska-Marcińczyk
Woooow jeszcze chyba nigdy nikt nie zrobił tak szczegółowych notatek na blogu z moich szkoleń lub warsztatów 😉 bardzo dziękuję, mam nadzieję że sama prelekcja też była dla Ciebie przydatna 😉
Dla zainteresowanych dalej można mnie złapać w dwóch miejscach:
https://geekwork.pl
https://zdalnyninja.pl
Dziękuję 🙂
Prelekcja bardzo przydatna, wcielam pewne rzeczy w życie, a inne planuję wcielić 😉 Notowałam jak szalona 🙂
No, ciekawa metoda z tym zniesieniem wszystkich gratów w jedno miejsce. U mnie miałoby to chyba przede wszystkim metaforyczny sens, ale coś czuję, że jak tylko bym to wszystko zgromadziła, to bym zrezygnowała 😀
Też właśnie się boję, że jak to uczynię to sąsiedzi wezwą policję i będzie o mnie głośno jako o kolejnej „zbieraczce” 😉
Systematycznie to wszystko robi i w tym jest sukces 🙂
Brak czasu to tylko wymówka, trzeba się zorganizować, pozbyć tzw rozpraszaczy i zamiast np przeglądać godzinami fb, to skupić się na pracy i rzeczach ważnych. Świetny tekst:)
Bardzo fajny wpis 🙂 Dokładnie, doba każdego ma tyle samo godzin… i ”nie mam czasu” to tylko wymówka… 🙂
Dzięki 🙂 Każdy decyduje o tym, na co (na kogo…) ma czas
Dokładnie planuje mój czas i wykorzystuje go optymalnie ile sie da. Teraz uczestnicze w konkursie Roberta Gryn’a i skupiam sie na nim 100%towo. Jeżeli wygram to bedzie coś wielkiego.
Trzymam kciuki!
Nie wiem, czy Gates miał male dziecko, kiedy robil tę swoją kariere – ale wiem, że w tej sytuacji czas na własny rozwoj znacznie się kurczy 😉 Mimo to – znalezienie go nie jest niemożliwe. Dlatego od września spróbuję ruszyć z własną firmą 🙂
Super tekst i fajnie chcesz uświadomić ludzi, że każdy może. I trzeba się po prostu wziąć za siebie, a nie później zazdrościć innym i skomleć. Jednak mimo wszystko każdy jest inny i różne metody będą działać. Pozdrawiam!
Te działania wdrażam też po przeczytaniu książki Getting Things Done. Polecam by wskazówki tam wdrażać nie tylko w życie zawodowe, ale także i prywatne. Pozwala to jeszcze lepiej się zorganizować 🙂