Paznokcie niemowlęcia – co z nimi robić?
Takie maleńkie rączki, takie tyciuńkie paluszki i takie maluniunie paznokietki! Dłonie noworodka rozczulają, ale też pielęgnacja ich spędza sen z powiek niejednemu rodzicowi. Jak postępować z rosnącymi paznokciami? Obciąć? Ale jak?
Nikt nie chce skrzywdzić dzieciątka, a operowanie przy nim nożyczkami w pierwszych tygodniach życia wydaje się masakrycznym zadaniem.
Wiele osób uważa, że paznokci niemowląt nie trzeba obcinać, gdyż samodzielnie się łuszczą. To jednak dzieje się tylko przez krótki czas po porodzie. Poza tym, aby się złuszczyć, paznokieć musi być odpowiednio długi. A więc zanim to nastąpi, niemowlę może sobie pokaleczyć twarz. Na dodatek niektóre niemowlęta rodzą się z bardzo długimi paznokciami! Należy więc obcinać dziecku paznokcie zawsze, gdy to konieczne[1]. A już na pewno należy zająć się tym tematem około piątego-siódmego tygodnia życia niemowlęcia[2]. Paznokcie powinny zostać obcięte, gdy wystają poza opuszki palców[3].
Jak obciąć paznokcie dziecku?
Przede wszystkim zaopatrzmy się w nożyczki dla niemowląt – z zaokrąglonymi końcówkami. Te, których używamy do pielęgnacji własnych dłoni, mają zazwyczaj ostre końcówki, które mogą okazać się groźne, gdy niemowlak się poruszy, a o to przecież nietrudno. Najlepiej zabrać się do tego po kąpieli, ale jeśli dziecko jest niespokojne, możemy zaczekać, aż zaśnie[4]. Jeśli maluch jest przytomny, dobrze, aby ktoś/coś odwracało jego uwagę. Pamiętajmy o tym, aby zadbać o wystarczającą ilość światła, aby przypadkowo nie skaleczyć niemowlęcia[5]. Paznokcie u rąk powinny być obcinane zgodnie z kształtem zakończeń palców[6].
A co ze stopami?
Paznokietki u stóp powinno się przycinać prosto, bez zaokrągleń, co zapobiega wrastaniu paznokci w ciało[7].
Co, jeśli skaleczymy malucha?
Przede wszystkim: nie panikujmy! W takim przypadku powinniśmy przetrzeć rankę wacikiem nasyconym środkiem antyseptyczny, co zapobiegnie stanowi zapalnemu[8].
Słowo o niedrapkach
Rękawiczki-niedrapki znajdują się zazwyczaj w wyprawce noworodka. Mamy zakładają je na dłonie dzieci, aby te nie drapały się po twarzy. Problem w tym, że robiąc tak, pozbawiamy malucha wrażeń dotykowych, które są niezwykle istotne dla jego rozwoju. Dłonie odziane w niedrapki też nie mają okazji „zmierzyć się” ze zmianami temperatury. Możemy też niechcąco pozbawić dziecka jego ukojenia – już w brzuchu mamy dzieciątko przecież często wkładało dłonie czy paluszki do buzi, to dla wielu niemowląt odruch w przypadku zaniepokojenia. Nie zabierajmy dłoni naszym maluchom!
KOM
Foto: Anna Pawłowska
Przypisy:
[1] Pielęgnacja niemowląt. Przewijanie. Kąpanie. Karmienie, Wydawnictwo Olejsiuk, Ożarów Mazowiecki 2009, s. 53.
[2] Zdrowie niemowląt. Opieka. Profilaktyka. Leczenie, Wydawnictwo Olejsiuk, Ożarów Mazowiecki 2009, s. 47.
[3] A. Nolden, Witaj na świecie. Pierwszy rok życia dziecka, Świat Książki, s. 34.
[4] Zdrowie niemowląt, op. cit., s. 47.
[5] Pielęgnacja niemowląt, op. cit., s. 53.
[6] Lekarz domowy. Rodzinny poradnik medyczny, pod red. T. Smitha, Ossolineum, Wrocław 1992, s. 93.
[7] Zdrowie niemowląt, op. cit., s. 47.
[8] Zdrowie niemowląt, op. cit., s. 47.