Detoks Cukrowy – odcinek 5: Pod jakimi nazwami kryje się cukier
Stosowane w przemyśle spożywczym środki słodzące często niby mają mniej kalorii niż zwykły cukier rafinowany, ale są… sztuczne! Ta prosta prawda powinna zapalić nam czerwone światełko w głowie podczas zakupów.
Czytasz etykiety? Świetnie! Ale czy wiesz, pod jakimi nazwami kryje się cukier w produktach spożywczych? Dziś mała ściąga. A zanim do ściągi przejdziemy, zacytuję Julitę Bator[1]:
Syntetyczne środki słodzące charakteryzują się mniejszą niż cukier kalorycznością i niższym indeksem glikemicznym. Przede wszystkim cechują się jednak tym, że są po prostu sztuczne, a ich działanie, jako że nie do końca poznane, jest potencjalnie szkodliwe. Niektóre z nich mogą stać się groźne dla organizmu w wysokich temperaturach, w jakich preparuje się żywność (180⁰C-230⁰C).
Dr Deborah Kennedy, współautorka książki „Cukier dzieci nie krzepi”, podchodzi ostrożnie do substancji dodawanych do artykułów spożywczych, które zachowują się w naszych ciałach inaczej niż pokarmy, które gatunek ludzki spożywa od tysiącleci. Erytrol na przykład to alkohol cukrowy, absorbowany w jelicie cienkim i wydalany z moczem niemal w niezmienionej postaci – według lekarki jest to dodatkowa praca dla nerek, bez żadnych korzyści dla organizmu[2].
Pamiętaj, że cukier jest węglowodanem prostym i pozbawiony jest jakichkolwiek walorów odżywczych. Producenci żywności stosują więcej rodzajów cukru, niż przeciętny człowiek potrafi wymienić! Czego więc szukać na etykietach? Takich nazw:
* amazake,
* cukier brązowy,
* mączka ze strąków szarańczynu (carob),
* syrop kukurydziany,
* dekstroza (cukier gronowy),
* zagęszczony sok trzcinowy,
* fruktoza,
* koncentrat soku owocowego,
* syrop kukurydziany o wysokiej zawartości fruktozy,
* maltoza (cukier słodowy)[3].
Słodzące dodatki do żywności, których powinniśmy unikać, mają swoje skomplikowane nazwy i symbole „E” – to:
* aspartam (E 951),
* acesulfam K (E 950),
* sacharyna (E 954),
* sukraloza (E 955),
* sorbitol (E 420),
* mannitol (E 421)[4].
Pamiętaj też, że każde 4 g „cukrów” to równoważnik łyżeczki cukru. Eksperci żywieniowi zalecają, aby zdrowi ludzie nie przekraczali 12 łyżeczek dziennie ze wszystkich produktów żywnościowych łącznie[5].
Karolina Osińska-Marcińczyk
Fot. Canva
Przypisy:
[1] Julita Bator, Zamień chemię na jedzenie, Wydawnictwo Znak, Kraków 2013, s. 54.
[2] Jacob Teitelbaum, Deborah Kennedy, Cukier dzieci nie krzepi, Muza SA, Warszawa 2013, s. 75.
[3] 759 porad, jak walczyć z cukrzycą, Reader’s Digest Przegląd Sp. z o.o., Warszawa 2009, s. 31.
[4] Julita Bator, Zamień chemię na jedzenie, Wydawnictwo Znak, Kraków 2013, s. 55.
[5] 759 porad, jak walczyć z cukrzycą, Reader’s Digest Przegląd Sp. z o.o., Warszawa 2009, s. 31.